Diagnoza przyszła w tamtym roku w ferie zimowe dokładnie na samym początku. Niespodziewanie, bez żadnych symptomów typowych dla cukrzycy.

Może jedynie zmiany w zachowaniu, które trwały już jakiś czas i po prostu myśleliśmy, że ma jak to się teraz nowocześnie określa „swoje fochy”.

Standardowo co poł roku robiliśmy dzieciom morfologie oraz poziom cukru we krwi. Pierwszy wynik na czczo 135, tydzień później taki sam.

Zapaliła się lampka w głowie.

W piątek po kolacji (kanapka z nutellą)-350 z palca, wizyta na SORze i skierowanie na diabetologię do Lublina.

Sobota rano przyjęcie na oddział.

Tam stwierdzono stan przedcukrzycowy – prediabetic, trafiliśmy do szpitala za wcześnie, ale lepiej to niż z kwasicą ketonową.

Na początku dezorientacja i pytanie: Co dalej?

Udało nam się dostać do dr. Piekarskiego, lekarza diabetologa pediatry, który zlecił wszystkie badania, wytłumaczył co i jak, zorganizował szkolenie.

Od tamtej pory staramy się ogarniać to wszystko.

Zorganizowaliśmy szkolenie dla kadry pedagogicznej w szkole, sam zamierzam odbyć kurs na edukatora w cukrzycy, ponieważ nasza córka jest jedyna w swojej podstawówce z ct1.

Wiadomo, że całe życie stanęło na głowie, ale się staramy i będzie dobrze, bo nie ma innej opcji.

1% KRS: 0000484571 Cel szczegółowy: Emilia Florek
Darowizna:
Nr konta: 64 1020 1664 0000 3202 0457 9449
Tytuł przelewu: Darowizna Emilia Florek